dalszy ciąg książki

Nadal jestem w Sile Kobiecości zamierzam przeczytać tę książkę ponownie - tak mnie porusza do głębi.
Lubię tą autorkę jest bardzo mądrą kobietą - jeżeli to co napisała w książce jest jej autorstwa to chylę nisko czoła.
Skończyłam rozdział o mężczyznach (czytałam go dwa razy).... i o tym , że kobiety powinny dbać o swoją kobiecość, nie wchodząc na teren mężczyzn (nie facetów). Spojrzenie na współczesnych mężczyzn z innej strony nie narzuconej nam przez pokolenie, społeczeństwo, babcie, dziadków a może i nasze mamy - ale nas samych.
Niby słowa napisane proste a jednak takie trudne. Po przeczytaniu tego rozdziały, rozmyślaniu i wgłębieniu się w życie współczesnego mężczyzny, myślę sobie, że w dzisiejszych czasach współczuje im tego życia. Tego ciągłego wykazywania się, biegu na pulsie, w pierwszej dziesiątce, grono liderów, najlepszy, najfajniejszy, najlepiej zarabiający, zaradny, modny, pachnący, zadbany. A jeszcze oczytany, rozmowny - ideał. Strona kobieca też do tego dąży. Pędzimy w którą stronę, co to przyniesie ?  Anna Maria Jopek śpiewa ...." ja wysiadam" popieram jej słowa i też to robię.
..... nie pędzę, żyję ale nie pędzę, nie staram się, próbuję nie walczę, nie lansuję :)
Czy człowiek, który wstaje rano i pędzi do pracy jest w stanie zauważyć przebłyski słońca na dachu domów, krople rosy na trawie, chmurę układającą się  w jakieś zwierzę, kwiat (mam zboczenie hobbystyczne) - on pędzi i nie widzi - człowiek maszyna.

Pozdrawiam ciepło czytelników mojego bloga.

Żyjcie a nie trwajcie :)

Komentarze