Taras drewniany i ścieżka w ogrodzie

Witajcie kochani :) 

Dziś wpis o naszej nowej małej inwestycji i nowym zakątku w ogrodzie. 

 

Ach wymarzyłam sobie drewniany taras i czemu by nie. Nawet nie wiem skąd powstał ten pomysł. Tak szybko i spontanicznie dokonało się to dzieło, że nawet nie wiem kiedy. Ogólnie sprawa miała dotyczyć zagospodarowania terenu pod lipą i orzechem w kąciku z rododendronami. A w końcowym efekcie taras powstał w innym miejscu koło szopki narzędziowej. Miejsce pod orzechem i lipą amerykańska nie jest zbyt łatwe do utrzymania dobrej jakości trawy. Jest cień, towarzystwo orzecha - wieczne dosiewki trawy i wyzwania po zimie. Słońce w skąpej ilości sprawiały, że czasem brakowało nam pomysłu na zaaranżowanie tej przestrzeni. Raczej nie brałam pod uwagę wycięci drzew bo uwielbiam, kiedy w ogrodzie są miejsca cieniste.

Przeglądając inspiracje w sieci natknęłam się na tarasy drewniane pod drzewami w ogrodzie. Jakie to było piękne i kuszące. Nie muszę Wam mówić, że jak to pokazałam mojemu kochanemu wykonawcy to przeszedł do działania. A to był dopiero początek.

 

 

 

 

 

 

 

Zakupiliśmy deski drewniane tarasowe sosnowe (to była nasza świadoma decyzja) wiemy, że sosna jest miękka i nie jest szałowym i dość popularnym rodzajem drewna na taras, ale czy trzeba iść za trendem i modą ? Po wspólnej burzy mózgów doszliśmy do wniosku, że zlikwidujemy miejsce z suszarką na bieliznę (która znajdowała się za składzikiem gospodarczym) i tam powstanie taras na miejscu trawnika, a nie jak chcieliśmy docelowo pod lipą.

Rozpoczęła się praca :

Budując taras w tym miejscu poszliśmy dalej - aby wykorzystać miejsce pod lipą, częściowo zabraliśmy trawnik, wysypaliśmy żwir, ustawiliśmy leżak do czytania książki, a dalej poprowadziliśmy drewnianą podniesioną kładkę w kierunku drugiej furtki w ogrodzie. Po jednej stronie kładki znalazł się żwir po drugiej trawnik i częściowa rabata w której znajdą się żurawki.

 

 

Deski i taras zostały pociągnięte dwoma warstwami oleju do tarasów drewnianych. Przy budowie tarasu popełniliśmy kilka błędów jako laicy ale kto ich nie popełnia. :) 

Na dzień dzisiejszy jest to jedno z lepszych miejsc w ogrodzie do czytania książek, medytacji i picia porannej kawy. Obok wiszą hamaki na starych belkach :)

Jestem wdzięczna ogromnie wdzięczna i bardzo się cieszę na to miejsce :)