Przyszła wiosna a z nią kleszcze
Kwiecień to czas kiedy przyroda na dobre budzi się do życia. Wschodzące kwiaty, zieleniące się lasy i łąki zachęcają do spacerów. Planując pobyt na świeżym powietrzu warto pamiętać, że na liściach i gałęziach czyhają niebezpieczne kleszcze.
Kleszcze
przenoszą wiele różnych chorób m.in. anaplazomzę, babeszjozę,
bartonellozę, tibolę, tularemię. Państwowa Inspekcja Sanitarna
alarmuje, że każdego roku w Polsce rośnie liczba zachorowań na
dwie najbardziej groźne choroby odkleszczowe tj. boreliozę i
kleszczowe
zapalenie mózgu
(KZM).
Wielu lekarzy twierdzi, że zachorowalność na KZM
jest w Polsce niedoszacowana. Wynika to z faktu, że często
zapalenie mózgu lub opon mózgowych nie jest łączone przez medyków
z wirusem tej choroby. Dzieje się tak zwłaszcza w rejonach Polski,
w których KZM
dotąd nie występowało.
Najnowsze
badania pokazują, że wirus KZM
rozprzestrzenia się obecnie w całej Europie, nawet w krajach, które
dotąd uchodziły za całkowicie wolne od tej choroby. W Polsce za
szczególnie zagrożone obszary uważa się województwa mazowieckie,
warmińsko-mazurskie i podlaskie, gdzie KZM występuje endemicznie.
Kleszczowe zapalenie mózgu wywołuje bardzo poważne skutki – może
skończyć się paraliżem,
śpiączką
a nawet śmiercią.
Gdzie się czają?
Kleszcze
żyją głownie w trawach, krzakach i drzewkach. Ich głównymi
żywicielami nie są duże ssaki jak ludzie, ale przede wszystkim
małe gryzonie. Oznacza to, że najłatwiej złapać kleszcza tam
gdzie bytują drobne zwierzęta np. na łąkach, leśnych polanach
czy nadbrzeżach rzek i jezior. W Polsce zarażonych jest ok. 30%
kleszczy. Poszukujący pokarmu kleszcz nie zawsze od razu wgryza się
w skórę, często zanim to nastąpi „podróżuje” na psie albo
ubraniu i czeka przez jakiś czas na dogodny moment do ukąszenia.
Jak się chronić?
Nie
ma stuprocentowej ochrony przed kleszczem, ale jest kilka sposobów
na ograniczenie ryzyka. Wychodząc na ryby warto ubrać
odzież z długimi rękawami i długimi nogawkami, obuć zabudowane
buty, a na głowę włożyć czapkę. Kleszcze można też zniechęcić
zapachem poprzez używanie repelentów.
Środki te powodują, że pajęczaki przestają nas "widzieć"
jako potencjalnych żywicieli. Po powrocie do domu warto dokonywać
oględzin ciała.
W przypadku zauważenia kleszcza niezwłocznie go usunąć, a
zaobserwowane zmiany na skórze skonsultować z lekarzem.
Pamiętajmy,
że szybkie pozbycie się pajęczaka z ciała zabezpiecza przed
boreliozą, którą dodatkowo można leczyć antybiotykami, ale nie
zabezpiecza przed KZM,
na które współczesna medycyna nie zna lekarstwa. Do zakażenia
wirusem KZM,
bytującego w śliniankach kleszczy dochodzi natychmiast po
ukąszeniu, a więc inaczej niż w przypadku boreliozy, gdzie trzeba
co najmniej 24 godzin, by doprowadzić do zakażenia żywiciela.
Najskuteczniejszą
ochroną przeciwko KZM
jest szczepionka,
którą można aplikować już 12 miesięcznym dzieciom. Jest w pełni
bezpieczna,
skuteczna
i wolna od ryzyka powikłań poszczepiennych. Ciekawostką jest fakt,
że wśród leśników – obowiązkowo szczepionych przeciwko KZM
od 1994 roku – choroba ta nie występuje. Przyjęcie ochronnej
dawki szczepienia powinno odbyć się w 3 dawkach. Później, co
kilka lat należy przyjmować szczepienia przypominające.
Kleszcze
największą aktywność wykazują od kwietnia do października. W
tym czasie możemy liczyć na szczęście- być może żaden zarażony
osobnik nas nie ugryzie, albo świadomie i odpowiedzialnie przed nimi
się zabezpieczać.
Więcej
informacji o Kleszczowym Zapaleniu Mózgu na stronie:
www.szczepkleszcz.pl
Kleszcze są okropne. Najczęściej moje koty je znoszą. Jednak będąc dzieckiem mnie także dopadł kleszcz. Na szczęście skończyło się jedynie wizytą w szpitalu w celu wycięcia jego odnóży, które zostawił mi pod skórą.
OdpowiedzUsuńDzięki za informacje !! Pieski moich sąsiadów codziennie przynoszą po kilka kleszczy !
OdpowiedzUsuńMoja Sunia, na szczęście już zabezpieczona !!
Wesołych i słonecznych Świąt Wielkanocnych !!
A no niestety... wydaje mi się, że kiedyś tak ich nie było :/
OdpowiedzUsuńTeż mi się wydaje, że kiedyś aż tyle ich nie było. Są prawdziwym utrapieniem, wszędzie trzeba uważać :/ Dobrze, że przypominasz już ludziom o kleszczach. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSzukając odpowiedniego laboratorium, warto zajrzeć tu i wyszukac laboratorium w naszej okolicy. Wracając do tej choroby, według mnie najgorszą jej odmianą jest neuroborelioza która działa niekorzystnie na nasz środek ruchowy. Warto poczytac o niej :)
OdpowiedzUsuńW takich momentach żałuję, że na choroby takie jak borelioza szczepionka nie istnieje. Oczywiście są szczepionki na odkleszczowe zapalenie mózgu, ale nie ma czegoś, co skutecznie obroniłoby nas przed boreliozą. Mam jednak nadzieję, że niedługo się to zmieni!
OdpowiedzUsuńW diagnozowaniu boreliozy pomoże także badanie kleszczy, które wyciągniemy z naszej skóry po ugryzieniu. Jeśli pajęczak był nosicielem, wiemy czego możemy się spodziewać i zaczynamy działać.
OdpowiedzUsuńPiję codziennie ziele czystka a mimo to kleszcze mnie kochają. W sobotę 20 lutego byłam w Ojcowskim Parku Narodowym, starałam się omijać drzewa i wszelkie zarośla a mimo to do mojej piersi przylepił się kleszcz. Zauważyłam go biorąc prysznic wieczorem. Mój mąż jest już specjalistą w usuwaniu kleszcza.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)