Szaleństwa ogrodowe

Szaleństwa ogrodowe i głowa paruje - a miło być koniec wydatków na kwiatki, krzaki i drzewka. Niestety po 2 miesiącach moją obietnice wziął diabeł - wytrzymywałam ale dzisiaj pękłam :)
Zaszalałam w szkółce... bo w głowie zrodziły się nowe pomysły i rabaty i miłość do róż, perukowca i innych bylin i krzewów, których w moim ogrodzie brak.

Ostatnie tygodnie obfitowały w dwa spotakania w pięknych ogrodach moim znajomych koleżanek z forum :) Oj piękne to były ogrody takie romantyczne i z rozmachem jak lubię. Cudowni ludzie, miłe środowisko, piękne kwiaty o dobry nastrój. Moja spokojna głowa została zmącona nowymi nabytkami i tym co widziałam. W oko wpadł mi perukowiec podolski, pysznogłówki, róże odmianowe, powojniki - sporo tego. No cóż słobość wygrała i pomimo powrotu ze spotkań z pełnymi siatkami sadzonek, zaszalałam...a co tam :)

Ale co w ogrodzie....

Róża płożąca pięknie kwitnie:)



A to moje szaleństwa szkółkowe :)


Róża westerland :)


Rudbekie i jeżówki






Dalie daliują :)



Anabelka


Pięciorniki już powoli rozwijają kwiatki :)




Rdest Auberta 

Komentarze