Apetyt na nowe róże do ogrodu
W zeszłym roku obiecywałam sobie , że żadnych róż - przynajmniej w tym roku, niestety apetyt okazał się większy i planuje kolejne różyczki do swojego grona 40 odmian. Podobają mi się róże rabatowe wielokwiatowe, róże historyczne oraz róże pnące i płożące. Ograniczyłam się do 10 sztuk - ciągle przeglądam ofertę i trudno mi się zdecydować.
A to moje róże z zeszłego roku:
A to moje róże z zeszłego roku:
Cudowne róże, wyobrażam sobie ich zapach... szkoda, że jeszcze tyle czasu do ciepłych dni.....
OdpowiedzUsuńWitaj,
UsuńSzybko minie już niedługo wiosna - dziękuję za odwiedziny :) pozdrawiam
Róże to piękne kwiaty i jeśli masz miejsce w ogrodzie, to wcale się nie dziwię, ze chcesz ich więcej. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo się nazywa nieposkromiony apetyt - pozdrawiam cieplutko :)
UsuńTeż na początku roku sobie obiecuję, że więcej roślin już nie dokupię, ale idzie wiosna i wszystko kusi dookoła w sklepach ogrodniczych ;) Choć najwięcej to nasionek kupuję, sadzonek mniej. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdokładnie - rozumiesz mnie jak nic - ciepło pozdrawiam :)
Usuńjak cudownie! aż zapragnęłam wiosny <3
OdpowiedzUsuńCudowne róże, wszystkie mi się bardzo podobają :) I jak tu nie kochać róż. Poczułam u Ciebie zapach lata, pięknie !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
W moim ogrodzie tez mam różaną rabatkę, róże są w większości prezentami, więc mam misz masz na tej rabacie:) Ale kwitną uroczo i z innymi kwiatami ich różnorodność pokroju i odmian aż tak nie rzuca się w oczy.
OdpowiedzUsuń