Stawiaj granice i szanuj innych

Czy stawiasz w swoim życiu granice innym? Czy szanujesz granice innych ludzi?
W teorii być może jest to proste, natomiast w praktyce już trudniej. Często jest tak , że dla świętego spokoju, albo bo nie wypada -  zgadzamy się na coś co wewnętrznie nam się nie podoba, albo najzwyczajniej w  świecie nie mamy ochoty.
Boimy się odrzucenia, oceny w oczach innych ludzi - co pomyślą?, jak się będą czuli?
a co my będziemy czuli?
Ktoś może powiedzieć to zbyt egoistyczne podejście odmawiać komuś - ale oto właśnie chodzi.

Kiedy ktoś jest względem nas agresywny - słownie,  pozwalamy mu na wypłynięcie "negatywnych słów" w naszym kierunku, poda naszym adresem, a mamy prawo powiedzieć stop - nie mam obowiązku tego słuchać.
Innym razem (czasami od naszych rodziców) słyszymy krytykę, pouczanie - tego też nie musimy słuchać, jeżeli nie mamy ochoty, Wystarczy grzecznie i kulturalnie powiedzieć - że nie ma się ochoty tego słuchać i zmienić temat -
To co ktoś sobie pomyśli, czy się obrazi to jego sprawa, jego problem nie Twój! Naucz się rozdzielać problemy - nie możesz ulegać innym pod wpływem ich emocji, obrażania i innych tego typu zachowań,

Bardzo często wśród kręgu naszych znajomych boimy się powiedzieć nie - bo okaże się, że jesteśmy mało koleżeńscy. Uważamy, że komuś należy pomóc nawet jeżeli wymaga to od nas ogromnego wysiłku bo wypada. Całkiem inna sytuacja jest wtedy kiedy tak czujemy, ale co innego jak uważamy, że musimy bo inaczej nie wypada. Przecież są słowa i tak i nie.
Nie musisz się nawet tłumaczyć po prostu nie mam ochoty, jest dla mnie za daleko, za drogo itp... Jeżeli ktoś sobie pomyśli o Tobie tak jak wcześniej pisałam to on ma problem nie ty.

W sferze zawodowej bardzo często te granice są ruchome - bierzemy na siebie nadgodziny, obowiązki, boimy się powiedzieć o podwyżce, w wielkich korporacjach czasami panuje tzw. wyścig szczurów kto jest bardziej służalczy zasłuży na uznanie szefa. Pod płaszczem przychylności wmawiamy sobie, że to dla dobra naszego stanowiska, pracy - ale łącznie z tym rośnie bardziej nasza flustracja, niezadowolenie i żal - który musi mieć swoje ujście ze podwójną siłą.

Przemyśl czy warto? Jakie są Twoje granice wobec innych osób, męża, żony, rodziny, najbliższych , w pracy? Czy dbasz o nie? Gwarantuję Ci, że jeżeli wyznaczysz komuś granice i będziesz ich pilnował - ten ktoś będzie Cię bardziej szanował.

A jak z granicami innych osób?
Czy szanujesz granice innych osób, czy obrażasz się kiedy ktoś Ci odmówi?, będzie miał inne zdanie. Czy wymuszasz na innych tu i teraz wykonanie czegoś, załatwienie. Czy obarczasz i szukasz winnych. Czy przerywasz komuś coś co robi? Szacunek do granic innych osób jest również bardzo ważny - uczy szacunku w kontaktach międzyludzkich, poszanowania siebie wzajemnie.  I ty ktoś ma prawo odmówić, mieć inne zdanie, nie mieć czasu. Bardzo ważne aby była zachowana relacja
 JA JESTEM OK- TY JESTEŚ OK
.. o relacjach międzyludzkich w następnych już moich rozmyślaniach ....:)



Komentarze

  1. Pięknie i mądrze to napisałaś, ale w życiu to nie jest takie proste. Granice zawsze są ruchome. Asertywności uczymy się przez całe życie. Trochę już przeżyłam na tym świecie i teraz właściwie nie mam problemu, żeby powiedzieć "nie". Może za wyjątkiem sytuacji gdy ktoś prosi o pomoc. Staram się traktować ludzi tak jak chciałabym być traktowana przez innych. Nie zawsze się to sprawdza, niestety...Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Informuję, że mam włączoną moderacje komentarzy w odpowiedzi na dużą ilość spamu i reklam. Pozdrawiam ciepło :) Agnieszka